Spójrzmy prawdzie w oczy! Ekologiczną żywność chcą mieć w ofercie już niemalże wszyscy operatorzy na polskim rynku. Od sieciowych aptek, drogerii i dyskontów począwszy, na stacjach benzynowych skończywszy. Można uzbroić się w cierpliwość i w prowadzeniu sklepu dalej opierać się na sprawdzonych sposobach. Tylko czy to wystarczy?
Najwięksi gracze w handlu detalicznym od kilku lat ostrzą sobie zęby na większe udziały w torcie sprzedaży produktów ekologicznych. To raczej naturalna konsekwencja tego, że żywność organiczna w naszym kraju zyskuje coraz większą popularność. W sumie powinniśmy się cieszyć… Pojawia się jednak obawa, że trudno będzie konkurować z większymi operatorami. Bo czy na przykład niewielkie bistro, specjalizujące się w prostych daniach kuchni regionalnej może osiągnąć przewagę nad ogromnym lokalem ze „szwedzkim stołem”? – Odpowiedź wydaje się nieoczywista: tak! W jaki sposób możemy zmienić nasze podejście do handlu, aby zdobyć i zatrzymać klientów? – Oto nowy samurajski kodeks każdego ekosklepu.
To nie sklep, a autentyczność tworzy nasz sukces
Klientom zawsze będzie zależało na możliwie najszerszym wyborze poszukiwanych produktów. Pamiętajmy jednak, że po drugiej stronie kasy stoją ludzie, którymi kierują przede wszystkim emocje. Nie potrzebują oni w swoim mieście kolejnego „betonowego bunkra” z nijakimi regałami, wózkami, kasami samoobsługowymi i wieloma stanowiskami kasowymi. Współcześni konsumenci poszukują miejsc, które mają swoją historię i tożsamość. Dlatego warto zadbać o transparentność, unikalny wystrój sklepu i przyjazne relacje z klientami – nawiązywane nie tylko w trakcie zakupów, ale również organizowanych przez nas eventów. Nie pozostawajmy anonimowi dla naszych klientów. Dajmy się im poznać z najlepszej strony.
Społeczność zamiast bilbordów
Podczas oglądania ulubionych programów telewizyjnych najczęściej irytują nas zbyt długie bloki reklamowe. Zbyt nachalna, perswazyjna, niezawierająca żadnej wartości informacyjnej reklama traci swoją skuteczność. Nasza towarzyska natura skłania nas natomiast do czerpania wiedzy od innych, między innymi od ludzi z grup na forach czy portalach społecznościowych. Zamiast nieustannie bombardować naszych klientów newsami o nowych dostawach, twórzmy posty, które skłonią kupujących do dyskusji na dany temat. Możemy nawet założyć zamkniętą lub otwartą grupę dyskusyjną do wymiany informacji i porad. Udzielajmy się też na innych grupach. Zorganizujmy wspólne bieganie, wycieczkę rowerową lub wycieczkę po lesie, podczas której osoby odwiedzające nasz sklep będą mogły poznać na przykład dziko rosnące rośliny zielarskie. Nie bójmy się poznać bliżej naszych klientów i ich opinii.
Nie sprzedawajmy masom. Sprzedawajmy osobom
Achillesową piętą dyskontów i innych dużych operatorów jest brak indywidualnego podejścia do klienta. Pracownikom niezaznajomionym z kupującymi trudno odczytać ich potrzeby. Dlatego często działają oni machinalnie – zawsze według protokołu. Wykorzystujmy naszą przewagę do elastycznego reagowania na prośby i zapytania osób odwiedzających nasz ekosklep. Nie musimy postępować zawsze według odgórnie ustalonych zasad. Pamiętajmy: klient powinien być zawsze na pierwszym miejscu. Jeżeli poprosi o pomoc w załadunku zakupów do samochodu, postarajmy się ją spełnić. Jeśli zechce zwrócić zakupiony produkt po terminie, nie wahajmy się z przyjęciem reklamacji. Kiedy poprosi o papierową torbę na zakupy, zdobądźmy je. Gdy zwróci nam uwagę na inny problem, zorganizujmy zebranie ze sprzedawcami i postarajmy się go wspólnie rozwiązać.
Nie edukujmy. Zaszczepiajmy pasję
Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy szczątkowa wiedza o produkcie i zdawkowy uśmiech wystarczyły, aby coś sprzedać albo wręcz „wcisnąć” klientowi. Handel powinien opierać się na uczciwości – nasi klienci są naprawdę wyczuleni na tym punkcie. Przyszłość sprzedaży to niestandardowe rozwiązania: wizyta dla klientów w pobliskim gospodarstwie ekologicznym, zaaranżowane spotkanie z przedstawicielem danej marki, wideo-demonstracja na YouTube pokazująca zastosowanie danego produktu, wpis o konkretnej firmie: jej historii, rozwoju i tradycjach. Nie pouczajmy naszych klientów, rozbudzajmy ich zainteresowanie ekologicznymi produktami i zaszczepiajmy w nich pasję.